Popularny gryzak z pleśnią w środku. Zamieszanie wokół Żyrafy Sophie

Popularna zabawka Żyrafa Sophie, kupowana dzieciom najczęściej w okresie ząbkowania, znalazła się w ogniu krytyki. To za sprawą rodziców, którzy publikują w sieci zdjęcia gryzaka po jego rozcięciu. Wyraźnie widać na nich pleśń.

Stomatolog dziecięcy i mama dwójki dzieci Dana Chianese z Filadelfii jako jedna z pierwszych osób zwróciła uwagę na pleśń w gryzaku Sophie. Z ciekawości postanowiła przeciąć go i sprawdzić, co znajduje się w ulubionej zabawce jej dzieci, którą cały czas trzymają w buzi. Inni rodzice także poszli tym śladem. Najczęściej znajdowali w środku pleśń.

Firma produkująca gryzaki wydała oświadczenie, w którym podkreśla, że Żyrafa Sophie składa się w 100% z naturalnego kauczuku, więc instrukcje dotyczące czyszczenia zabawki muszą być dokładnie przestrzegane. Zaleca się przecierać gryzak wilgotną ściereczką. Nie powinien być on zanurzany w wodzie. Rzecznik firmy Laurie Schraenen podkreśla, że to ważne, aby woda nie dostała się do wnętrza.

Jak twierdzą rodzice, trudno jest jednak utrzymać zabawkę z dala od wilgoci, gdy bawi się nią ząbkujące, śliniące się niemowlę. Niektórzy uznali, że pomimo trzymania się zasad dot. czyszczenia gryzaka i tak pojawiła się w nim pleśń. W sieci pojawiło się więcej zdjęć rozciętej zabawki.

Laurie Schraenen zapewniła, że każda skarga zostanie potraktowana poważnie, a bezpieczeństwo dzieci i zadowolenie rodziców jest dla nich głównym priorytetem. Dodała także, że wszystkie ich produkty spełniają najbardziej rygorystyczne standardy.

Na problem pleśni w zabawkach dla dzieci zwracano uwagę już wielokrotnie, szczególnie w przypadku zabawek do kąpieli. Rodzice ostrzegają m.in. przed kupowaniem popularnych kaczuszek do kąpieli.

Niektóre rodzaje pleśni mogą wywołać reakcje alergiczne (katar, kaszel, podrażnienie oczu i skóry), u niektórych osób mogą wywołać ataki astmy, mogą być również niebezpieczne dla osób z osłabionym układem odpornościowym.