Naukowcy: domowe testy śliny mogą wykryć endometriozę


Za pomocą wykonywanych w warunkach domowych testów śliny będzie można wykryć endometriozę – o najnowszych doniesieniach naukowych informuje pismo „New Scientist”.
Endometrioza to jedno z najczęściej spotykanych schorzeń w ginekologii. Biorąc pod uwagę różnorodność objawów – ból, zaburzenia miesiączkowania czy niepłodność- i związane z tym przewlekłe, często długoletnie leczenie, jest to bardzo ważny problem medyczny i społeczny.
Szacuje się, że endometrioza dotyczy nawet 200 milionów kobiet na świecie. W Polsce zdaniem specjalistów cierpi na nią około miliona kobiet – występuje u 6-10 proc. pań w wieku rozrodczym. Schorzenie to może mieć związek z niepłodnością kobiet – mówi się, że aż 38 do 50 proc. przypadków niemożności zajścia w ciążę powodowanych jest właśnie endometriozą.
Czym jest endometrioza?
Endometrioza polega na rozroście błony śluzowej macicy (endometrium) poza jamą macicy. Wszczepy endometrium umiejscawiają się najczęściej w obrębie jamy brzusznej – obejmując jajniki, jajowody, więzadła podtrzymujące macicę, przestrzeń pomiędzy pochwą a odbytnicą, zewnętrzną część macicy oraz otrzewną miednicy mniejszej. Zdarza się również, że wszczepy lokalizowane są w bliznach po cesarskim cięciu, na jelitach, na pęcherzu moczowym, w pochwie czy na szyjce macicy.
Każde ognisko endometriozy podlega cyklicznym zmianom hormonalnym. Co miesiąc złuszcza się w nich śluzówka, która nie ma gdzie odpłynąć i nie jest wydalana. Prowadzi to do wewnętrznego krwawienia, rozkładu krwi, stanu zapalnego okolicznych narządów i tworzenia się tkanki bliznowej – zrostów.
Oprócz bolesnych miesiączek, bólem przy stosunku płciowym, bólem podbrzusza czy w krzyżowym odcinku kręgosłupa, choroba ta może objawiać się także wzdęciami, zaparciami czy krwawieniem z odbytu.
Im dłużej trwa endometrioza, tym więcej pojawia się zbliznowaceń jajników, jajowodów czy pęcherza moczowego.
I choć problem dotyczy tak wielu kobiet na całym świecie, rozpoznanie i leczenie endometriozy wciąż pozostaje tematem niezbadanym. Wykrycie endometriozy trwa zwykle około ośmiu lat, choć czas ten może być znacznie dłuższy. Powodem tej sytuacji jest brak jednoznacznych objawów i skutecznych metod jej wykrycia. Jedyną w pełni potwierdzalną chorobę opcją jest laparoskopia, czyli wprowadzenie do jamy brzusznej wziernika przez niewielkie nacięcie. Niestety dopóki lekarz nie skieruje kobiety na ten zabieg, sama nie jest w stanie poddać się diagnozie. Tak było do tej pory, może się to jednak zmienić.
Firma z San Francisco opracowała bowiem dwa testy, które pozwalają rozpoznać endometriozę na podstawie badania śliny. Pacjentka otrzymuje zestaw testowy, pobiera próbkę śliny i wysyła ją do laboratorium, gdzie wykonywana jest zasadnicza część badania.
Obydwa testy wykrywają małe fragmenty materiału genetycznego zwanego mikroRNA. Ich stężenie w płynach ustrojowych kobiet z endometriozą różni się od stężenia u kobiet zdrowych.
Jeśli testy wejdą do powszechnego użytku, wiele kobiet na świecie będzie mogło szybciej potwierdzić lub zaprzeczyć diagnozę, co w efekcie pozwoli na podjęcie wczesnego i bardziej skutecznego leczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Świat i edukacja dziecka , Blogger