Jak rozwijać wzrok niemowlaka?
Mamy ich pięć: wzrok, słuch, dotyk, smak, węch. Każdy ze zmysłów odpowiada za poznawanie świata w innym obszarze, nad każdym należy pracować, by się rozwijał. Kiedy się rodzimy, nasze zmysły nie funkcjonują w pełni. To zupełnie naturalne. Rzecz w tym, że wzrok jest tym ze zmysłów, który w życiu płodowym rozwija się najsłabiej. Warto więc nad nim pracować. Tylko jak rozwijać zmysł wzroku niemowlęcia?
Jak widzi noworodek?
Pierwszymi obrazami, jakie docierają do oczu i mózgu noworodka, są obrazy twarzy najbliższych, mamy i taty. Z czasem zasięg widzenia i ostrość wzroku znacznie się zwiększa. Przede wszystkim musimy mieć świadomość tego, że niemowlę widzi 30 razy słabiej niż dorosły. Obrazy dostrzegane przez tak małe dziecko są nieostre, nie rozróżnia ono kolorów, ale zauważa duże, wyraziste wzory i kontrasty. Wzrok noworodka nie sięga dalej niż na 20 cm, to dlatego tak chętnie wpatruje się on w twarz mamy podczas karmienia piersią. Co ciekawe, noworodki lepiej widzą przedmioty znajdujące się na obrzeżach pola widzenia niż w centrum i potrafią rozróżnić dwa przedmioty, jeśli tylko nie znajdują się zbyt blisko siebie.
Czy warto stymulować wzrok?
Mamy wielką świadomość tego, w jaki sposób pobudzać zmysły dziecka do pracy. Wzrok rozwija się najintensywniej ze wszystkich zmysłów. Wystarczy 12 miesięcy, by z mało precyzyjnego narzędzia stał się perfekcyjnym, doskonałym wręcz, sposobem na poznawanie świata przez dziecko. Roczny szkrab widzi jak dorosły. Aby rozwój wzroku przebiegał pomyślnie, ważna jest higiena oczu i wzroku. Aby dbać o oczy małego dziecka delikatnie przemywamy je każdego dnia wacikami nasączonymi solą fizjologiczną lub samą wodą i obserwujemy, czy nie pojawia się w nich wydzielina lub czy nie są podrażnione. Aby wzrok maluszka prawidłowo się rozwijał, warto również trenować oczy. Robimy to praktycznie od pierwszych chwil życia.
Rozwój zmysłów niemowlęcia możemy wspierać na wiele sposób. Pierwszym podstawowym jest obecność mamy i otaczanie maluszka troskliwą opieką. Każda czynność, jakiej doświadcza dziecko, dostarcza wielu bodźców. To dzięki nim mózg zaczyna funkcjonować w nowych obszarach, rozwija się, a między komórkami tworzą się coraz to nowe połączenia nerwowe. Istotne jest, aby rodzaj i liczbę bodźców dopasować do możliwości niemowlaka. Ich nadmiar skutkuje rozdrażnieniem, płaczem, zaburzeniami snu, a w przyszłości problemami z koncentracją czy też nadmiernym pobudzeniem.
Zabawki rozwijające zmysł wzroku
Ważny jest więc odpowiedni sposób rozwijania zmysłów, wzroku szczególnie, bez przeciążania, zgodnie z rytmem rozwoju dziecka. Dbając o wzrok malucha, pozwalajmy mu patrzeć na to, co sprawi mu przyjemność. Skoro mózg niemowlęcia świetnie reaguje na kontrastowe barwy, na przykład czerń i biel, dostarczajmy właśnie takich bodźców.
Dzieciaki, które każdego dnia mają możliwość patrzenia na czarno-białe obrazy, już po kilku tygodniach lepiej i na dłużej skupiają uwagę. Zdolność ta będzie mieć niebagatelne znaczenie w przyszłości, w przedszkolu i szkole, bo od niej zależy proces uczenia się. Jeśli więc chcemy, by nasz maluch był zdolnym i pojętnym uczniem, pozwalajmy mu bawić się książeczkami, grzechotkami i przytulankami w kontrastowych kolorach.
Proste, czarno-białe, zabawki są optymalne w pierwszym okresie życia. Kiedy dziecko skończy 3 miesiące, możemy wejść na wyższy poziom i stymulować jednocześnie kilka zmysłów. Pomocne będą zabawki wydające łagodne dźwięki i łączące w sobie różne materiały. W ten sposób pozytywnie wpływamy na rozwój słuchu i dotyku. Nadal warto unikać wielokolorowych gadżetów, bo dziecko dopiero zaczyna rozróżniać kolory pastelowe. I wciąż widzi jak przez mgłę. Świetnym rozwiązaniem w tym wieku są maty edukacyjne, kostki i szmatki sensoryczne, w kolorach białym, czarnym, czerwonym, żółtym i o wyrazistych, dużych wzorach. Zróżnicowane barwy maluszek lepiej dostrzega, a nieskomplikowane motywy pozwalają lepiej rozpoznawać konkretne kształty i uczyć się ich.
Proste, czarno-białe, zabawki są optymalne w pierwszym okresie życia. Kiedy dziecko skończy 3 miesiące, możemy wejść na wyższy poziom i stymulować jednocześnie kilka zmysłów. Pomocne będą zabawki wydające łagodne dźwięki i łączące w sobie różne materiały. W ten sposób pozytywnie wpływamy na rozwój słuchu i dotyku. Nadal warto unikać wielokolorowych gadżetów, bo dziecko dopiero zaczyna rozróżniać kolory pastelowe. I wciąż widzi jak przez mgłę. Świetnym rozwiązaniem w tym wieku są maty edukacyjne, kostki i szmatki sensoryczne, w kolorach białym, czarnym, czerwonym, żółtym i o wyrazistych, dużych wzorach. Zróżnicowane barwy maluszek lepiej dostrzega, a nieskomplikowane motywy pozwalają lepiej rozpoznawać konkretne kształty i uczyć się ich.
Stymulacja zmysłów – najlepiej z mamą i tatą
To, co ma największe znaczenie dla dziecka i jego zmysłów, to obecność rodziców i bliskich. Każda zabawka, jaką bawi się dziecko, musi trafić do jego rączek dzięki mamie, tacie czy babci. To my, dorośli, powinniśmy pokazywać i nazywać przedmioty, kolory, ludzi, zwierzęta. Dzięki temu uczymy maluszki, rozwijamy ich zmysły, tworzymy więzi, które zostaną na całe życie. Rozwijanie zmysłów niemowlęcia, pobudzanie jego mózgu do działania i wzrostu, to wielka odpowiedzialność i przyjemność. Korzystając z odpowiednich narzędzi – zabawek, możemy zadbać o swoje dziecko i mieć z tego powodu wiele satysfakcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz