21 porad dla rodzica w XXI wieku
Jak przeżyć w XXI wieku z małym dzieckiem? A raczej, jak dziecko ma przeżyć z nami, rodzicami ery komputerów i internetu? Podpowiada Chris Windle, dziennikarz Parentdish.co.uk, Glamour i The Times.
1. Odwyk od Facebooka
To oczywiste, że chcesz podzielić się ze światem swoją małą, słodką istotką, ale spójrzmy prawdzie w oczy – setne zdjęcie zaślinionego bobasa nikogo nie powali na kolana. Zaczekaj, aż dziecko trochę podrośnie i nawet wtedy ogranicz się do kilku zdjęć w miesiącu jeśli chcesz, by znajomi z Facebooka byli choć trochę zainteresowani.
2. Profil w imieniu dziecka?
Profil założony na portalu społecznościowym w imieniu dziecka wydaje się zwykle słodki… głównie rodzicom tego właśnie dziecka. Poza tym, kiedy go zlikwidować? Niepostrzeżenie minie kilka lat i siedmio- czy dziesięcioletnie dziecko może się zdziwić, zauważając, że od urodzenia ma swój profil, na którym ktoś zamieszcza w jego imieniu rzeczy, których wcale sobie nie życzy. W internecie nic nie ginie, pamiętajmy więc o reputacji naszego nowo narodzonego, przyszłego prawnika lub premiera.
3. Smartfon plus dziecko równa się…
Nigdy nie zostawiaj dziecka samego ze smartfonem. Młodsze w najlepszym razie wpisze zły kod PIN tyle razy, że telefon się zablokuje, starsze może nieświadomie wykupić w elektronicznej grze polewy do wirtualnego ciastka za kilkaset (realnych) złotych lub zbudować za nasze pieniądze niezwykle okazałą farmę on-line.
4. Warzywa? Tradycyjnie
Nowoczesny świat daje nam możliwość zakupu warzyw on-line w tym samym sklepie, w którym zakupy robi Madonna lub kupowania gigantycznych truskawek zimą prosto z RPA, ale jeśli chodzi o warzywa dla malutkiego dziecka, nie wymyślono jeszcze lepszego źródła niż sprawdzona „budka” rolnika na bazarze…
5. Dobre centrum zabaw
Kilkanaście lat temu w kraju było kilkanaście klubów zabaw dla dzieci zawierających zjeżdżalnie, basen z piłkami i tym podobne atrakcje. Dziś znajdziemy kilka takich miejsc w każdej dzielnicy jednak niektóre pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli znajdziesz takie z dobrą kawą dla rodziców, zdrowymi przekąskami dla dzieci, a do tego niedrogie, możesz uznać się za prawdziwego szczęściarza.
6. Telewizja NIE na życzenie
Telewizja na życzenie to coraz popularniejszy koncept. Możesz oglądać ulubiony serial na laptopie, telefonie lub telewizorze. Nie uświadamiaj jednak dziecka za wcześnie – w przeciwnym razie Świnka Peppa będzie towarzyszyła ci 24 godziny na dobę, nawet w samochodzie, u dentysty i na wakacjach.
7. Nie miej kompleksów
Większość mam, które zaglądają na portale społecznościowe skupiające pomysły na urządzenie pokoi dla dzieci (jak np. Pinterest) szybko znajdują się o krok od depresji. O ile nie masz za dużo wolnego czasu i pieniędzy, nie porównuj pokoju twojego dziecka do dopracowanych i olśniewających propozycji z internetu. Raczej z nimi nie wygrasz, a niemowlę i tak nie zauważy, czy ściany w jego pokoju są białe, czy wymalowane w motywy z XIX wiecznych bajek przez awangardowego artystę.
8. Nie zadręczaj się
Od rana do wieczora bombardują nas porady dotyczące żywienia naszych dzieci. Dla wielu rodziców jednak pięć porcji warzyw i owoców dziennie to żart, bo ich dzieci nie udaje się namówić do zjedzenia choćby pięciu w tygodniu. Należysz do tych rodziców? Świętuj każde jabłko, które uda się zaserwować dziecku i nie zadręczaj się.
9. Telewizja w aucie?
Oczywiście, telewizja w samochodzie to okropny błąd wychowawczy i najprostsza droga do rozpieszczenia dziecka… ale też często jedyny sposób, by maluch był spokojny podczas długiej wycieczki samochodowej. Dlatego nie miej wyrzutów sumienia, jeśli dziecko obejrzy bajkę w aucie ale…
10. …nie w restauracji
W restauracji nie można ukryć swoich małych, wychowawczych grzeszków. Nawet, jeśli spędziłaś cały tydzień robiąc coś interesującego, na świeżym powietrzu i w pełni naturalnego, zostaniesz uznana za Rodzica-Potwora, jeśli pozwolisz dziecku oglądać bajkę na iPadzie w czasie lunchu. Niestety.
11. Zestaw piratów? Tak!
Przyzwyczaj się do proszenia w restauracji o „babyccino” (cappucino bez kawy), „zestaw pirata” czy „pizzę Kubusia Puchatka”. Dzieci je kochają, więc trzeba przyzwyczaić się do wymawiania tych – często idiotycznych – nazw.
12. Licz dobrze
Liczba hulajnóg czy rowerków zawsze musi być taka sama, jak liczba dzieci. W przeciwnym razie przygotuj się na wielką kłótnię.
13. Oszczędzaj na opiekunkę i przedszkole…
… bo jak zaczną się związane z nimi wydatki, może się okazać, że twoje zarobki wcale nie są tak wysokie, jak sądziłaś.
14. Nie dla quadów
Rodzice mają zwykle dużo dobrej woli w stosunku do cudzych dzieci, o ile, oczywiście, dzieci te nie jeżdżą mini-BMW na baterie po placu zabaw. Równie dobrze można napisać dziecku na czole: „jestem bogatsze niż inni”.
15. Nie ufaj doktorowi Google
Drobna wysypka? Po chwili spędzonej na diagnozowaniu choroby w internecie będziesz przekonana, że cała twoja rodzina leży już na łożu śmierci. Lepiej zaufać prawdziwemu lekarzowi.
16. Pamiętaj o dziadkach
Nianie, centra zabaw, prywatne żłobki, komputery i telewizja mogą sprawić, że dziadkowie są zbędni do opieki nad dziećmi. Dobre kontakty z dziadkami są jednak bardzo ważne i to właśnie ich dziecko zapamięta do końca życia. Warto o tym pamiętać, gdy zdarzają się spięcia na linii rodzice-dziadkowie.
17. Opiekunka XXI wieku
Jeszcze kilka dekad temu kilkunastoletnia kuzynka chętnie przejmowała obowiązki opiekunki w zamian za paczkę chipsów lub kilka złotych. Dziś nawet nastolatka życzy sobie co najmniej najniższej krajowej stawki godzinowej. Tym bardziej warto pamiętać o dziadkach lub dyspozycyjnych znajomych…
18. Praca w domu
Minęły czasy, w których większość rodziców wychodziło o ósmej rano, by wrócić po południu. Dziś możemy pracować na niepełny etat lub wykonywać całą pracę w domu. Jedyne, czego potrzebujemy do pisania, rysowania, robienia stron internetowych, sprzedawania czy tłumaczenia w zaciszu swoich czterech ścian to komputer z dostępem do internetu. Dzieci będą nam wdzięczne za zamianę części czasu spędzanego poza domem na ten poświęcony im.
19. Jest ryzyko, jest zabawa
Dzisiejsze dzieci od urodzenia mogą nosić ubrania najlepszych projektantów, korzystać z ergonomicznych mebli, jeść organiczne obiady, używać zastawy z atestem i rozwijać zdolności językowe dzięki specjalnym aplikacjom na iPady. Rodzice mogą chodzić na kursy komunikacji z noworodkiem i uczyć dwuletnie dzieci asertywności, zmysłu marketingowego czy technik relaksacyjnych. Czasem jednak odpocznijmy od nowoczesności i po prostu dajmy dziecku pochlapać się w błocie.
20. Nie wszystkie zajęcia
Zastanówmy się, zanim poślemy dziecko na kolejne zajęcia dodatkowe. Nie każdy dwulatek jest gotowy na jogę i nie ma w tym nic złego.
21. Uprość życie
Nieważne, jak bardzo do przodu pójdzie technika, dzieci i tak będą najszczęśliwsze siedząc pod stołem w kartonowym pudle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz