Czy macierzyński to na pewno urlop? Jak go przetrwać?


O tym, jak bardzo pierwsze dziecko zmienia nasze życie, wiemy wszyscy. Liczba obowiązków domowych i opieka nad niemowlęciem dominują codzienność. Jak organizować sobie czas podczas urlopu macierzyńskiego i później, podczas rodzicielskiego? Sprawdź, co robić, by zachować równowagę pomiędzy życiem rodzinnym a własnymi potrzebami.
Nie daj się zdominować obowiązkom
Wracamy do domu z noworodkiem. Wszystko jest przygotowane, w dziecięcym pokoju czeka już łóżeczko, wanienka, przewijak. Ubranka od dawna mamy wyprasowane, a w lodówce zapas mrożonek na najbliższe tygodnie, bo przecież początkująca mama nie będzie miała kiedy gotować.  Pierwsze miesiące z dzieckiem są trudne. Z czasem jest nieco łatwiej. Jednak obowiązków nie ubywa, a wręcz jest ich coraz więcej, bo też i dziecko staje się bardziej wymagające. Niemowlę do prawidłowego rozwoju potrzebuje naprawdę dużo uwagi, więc – dla dobra swojego i całej rodziny – czasami trzeba zrezygnować z pełnienia roli perfekcyjnej pani domu.
Stres związany z macierzyństwem jest ogromny. Jest jednak kilka sposobów, które pozwolą nam łatwiej radzić sobie z codziennością, kiedy zostajemy mamą na cały etat, bez względu na wiek dziecka. Przede wszystkim:
1. Dziecko jest najważniejsze. I chociaż brzmi to jak prawda powszechna bywa, że o tym zapominamy. Niemowlę potrzebuje troski i czasu, nawet kosztem obowiązków domowych czy innych.
2. Gotuj na zapas. Nie ma większego znaczenia, czy gotujesz zupę na jeden dzień czy dwa. Lepiej na dwa, część zawsze możesz zamrozić i wykorzystać w chwili, kiedy zabraknie czasu na przygotowanie obiadu. Mrozić możemy wszelkie zupy, dania jednogarnkowe, sosy, pesto, mieszkanki warzyw.
3. Idź na spacer. To zresztą obowiązkowy punkt dnia wszystkich niemowląt. Wyjście z domu pozwoli spojrzeć na pewne sprawy z dystansu, sprawi, że zaczniesz zauważać świat dokoła ciebie, pomoże ukoić nerwy. Większość dzieci na dworze śpi, masz więc okazję pobyć chwilę sam na sam albo spotkać się z innymi mamami i podzielić się swoją radością czy troskami.
4. Dom nie musi być sterylny. Więcej – dom nie powinien być sterylny. Zdrowe dla dziecka środowisko to takie, które nie jest przesadnie czyste. Przy okazji nie musisz zadręczać się, że podłogi nie są szorowane codziennie, a łazienkę myjesz raz w tygodniu. Twoje dziecko nie oczekuje, że będziesz doskonałą gospodynią.
5. Daj sobie czas. Pora przyjąć do wiadomości, że wszystko wymaga czasu. Nie zakładaj, że będziesz idealną żoną, matką i gosposią. Łączenie kilku ról nie jest łatwe i nikt nie ma prawa wymagać od ciebie, byś spełniała oczekiwania wszystkich.
6. Zrób coś dla siebie. Kiedy minie kilka lub kilkanaście pierwszych tygodni z dzieckiem, zaplanuj sobie czas tylko dla siebie. Być może wystarczy domowe spa, kiedy maluchem zajmuje się tata. A może chcesz wyskoczyć na fitness albo iść na zakupy zupełnie sama? Na co się zdecydujesz, nie ma znaczenia. Ważne, byś miała poczucie, że to twój czas. Nie patrz wciąż na telefon, nie denerwuj się, czy mąż poradzi sobie z dzieckiem. Tatusiowie potrafią bardzo dużo, jeśli tylko się im na to pozwoli.
7. Zaproś znajomych. Kontakt z dorosłymi jest obowiązkowy. Jeśli nie możesz wyjść, zaproś koleżankę do siebie. I zupełnie nie przejmuj się tym, że w domu jest bałagan. Poproś przyjaciółkę, by po drodze kupiła wam coś smacznego do jedzenia. A niemowlę może okazać się bardzo wdzięcznym towarzyszem rozmowy.
8. Masz partnera. Ojciec dziecka jest członkiem rodziny, o czym zdarza się kobietom zapominać. On rozumie twoją sytuację i masz prawo oczekiwać od partnera pomocy. Ale też pamiętaj, że wciąż jesteście kobietą i mężczyzną. Bliskość i rozmowa o uczuciach, nie tylko do dziecka, jest niezbędna.
Im starsze dziecko, tym łatwiej jest się zorganizować. I można liczyć na większą pomoc ze strony męża czy rodziny. Pamiętanie o powyższych punktach pozwoli nabrać dystansu do tego, co dzieje się w domu. Jeśli masz taką potrzebę, zrób sobie plan każdego dnia, ułóż menu na cały tydzień, zamów zakupy z dostawą do domu. Od czasu do czasu pozwalaj sobie też na odrobinę luzu.
Poproś o pomoc
Czasem trzeba poprosić o pomoc. Pamiętaj, że nie jest to oznaką słabości, lecz siły. Dajesz otoczeniu wyraźny, werbalny sygnał: potrzebuję was, bądźcie ze mną i moim dzieckiem. Wsparcie mamy, teściowej, kuzynki czy koleżanki może okazać się doskonałym wyjściem. Ty możesz poświęcić czas na swoje sprawy, na przykład wyspać się lub pójść na kawę, a bliska osoba zyskuje cenne chwile z twoim maleństwem. Kontakty z osobami trzecimi pozytywnie wpływają także na dziecko, rozwijają jego emocje i dają nowe doświadczenia, budują umiejętności społeczne.
Mamy nie dysponują niekończącą się dobą ani niespożytą energią. Przychodzi taka chwila, kiedy baterie trzeba naładować i po prostu odpocząć. Nawet od własnej rodziny. Dlatego warto korzystać z pomocy bliskich, dawać okazję do wykazania się ojcu dziecka, pozwalać sobie na krótkie chwile relaksu w łazience czy przy kawie z przyjaciółką. Poczucie równowagi w życiu ma ogromne znaczenie, a lekceważenie sygnałów, jakie dostajemy od własnego ciała i otoczenia, może stać się przyczyną złego samopoczucia.
Czy macierzyński to na pewno urlop?
Nie czarujmy się, określenie „urlop macierzyński” ma się nijak do rzeczywistości. Stereotypowe podejście sprawia, że kobietom robi się wielką krzywdę, wmawiając im, że czas z dzieckiem w domu to odpoczynek, ucieczka od intensywnego życia zawodowego, przerwa w życiorysie. Prawda jest taka, że „urlop” macierzyński to bardzo intensywny czas, wypełniony nieustanną troską o bezpieczeństwo i zdrowie małego człowieka, powodujący permanentne zmęczenie, a nieraz i depresję. To czas, kiedy kobieta staje się matką i powiększa się zakres jej obowiązków. Macierzyński to trudny czas, dający jednak bardzo dużo satysfakcji i pozwalający rozwijać się w zupełnie nowych obszarach. Wbrew pozorom, umiejętności, jakie nabywamy przy zajmowaniu się dziećmi i domem możemy sobie śmiało wpisać w CV. To rodzina uczy nas organizacji czasu pracy, konsekwencji, wytrzymałości i odporności na stres.
Aktywna mama? To możliwe!
Kobiety prowadzące intensywne życie zawodowe, towarzyskie, uprawiające sport obawiają się często, że ciąża i urlop macierzyński sprawią, że „zamkną się” w domu, stracą kontakt z realnym światem, będą miały przymusowy przystanek na drodze kariery, który może zatrzymać je w miejscu na długo. Nic bardziej mylnego. Aktywność w ciąży, również fizyczna, jest wskazana i zalecana przez specjalistów, jako jeden z elementów zdrowego trybu życia. Twój organizm sam określi moment, kiedy należy powiedzieć stop i odpocząć. Możesz więc i powinnaś pracować, trenować, bywać w teatrze. Leżenie na kanapie i oglądanie telewizji na nikogo dobrze nie wpływa, wręcz przeciwnie. Podobnie z pracą zawodową. Jeśli tylko będziesz miała czas i ochotę na szybki powrót do pracy, możesz to zrobić. Nikt nie ma prawa oczekiwać od ciebie, że zostaniesz pełnoetatową mamą, jeśli ty sama nie masz na to ochoty. Wiele kobiet umiejętnie łączy rolę pracownika czy pracodawcy z rolą mamy. To tylko kwestia chęci, dobrej organizacji czasu i elastyczności. Spośród wielu możliwości możesz wybrać tę najbardziej ci odpowiadającą, na przykład pracę na część etatu lub zdalną. Jeśli masz potrzebę wyjścia do ludzi, na fitness czy basen to też jest możliwe. Maluszek w chuście będzie świetnym partnerem długich spacerów czy plotek przy kawie. Coraz więcej klubów oferuje zajęcia dla mam i ich dzieci lub też przygotowują specjalne pokoje zabaw dla dzieci, w których pracują wykwalifikowane opiekunki. Dziecko możesz zabrać na basen, na wycieczkę do lasu czy rowerową wyprawę. Nowinki technologiczne w obszarach turystyki zachwycają i proponują bezpieczne i komfortowe rozwiązania, jak na przykład przyczepki do rowerów czy nosidła. Biegająca mama może skorzystać ze specjalnego wózka.Dziecko smacznie śpi w gondoli, a ty uprawiasz jogging i pchasz wózek przez sobą.
O tym, co będziemy robić na urlopie macierzyńskim decydujemy my sami wraz z partnerem, ojcem naszych dzieci. Czy będzie to kilka leniwych czy pełnych przygód miesięcy zależy wyłącznie od nas. Każdemu według potrzeb. Ważne, by pamiętać o dobru dziecka i równowadze pomiędzy byciem mamą a kobietą. To konieczne do zachowania energii, poczucia własnej wartości i spokoju ducha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Świat i edukacja dziecka , Blogger