Sen noworodka: 5 błędów popełnianych przez rodziców
Większość przyszłych rodziców zdaje sobie sprawę z tego, że sen noworodka to temat, no cóż, dość trudny. Zdarzają się szczęśliwcy, których pociechy śpią niczym aniołki od pierwszych dni. Zwykle jednak nieprzespane noce są przyczyną ogromnego zmęczenia i rozpaczy. Czasem są one wynikiem… naszych błędów. Jakie przewinienia najczęściej popełniają świeżo upieczeni rodzice?
Oczekiwanie zbyt wiele zbyt wcześnie
Warto zdać sobie sprawę z tego, że niemowlęta do mniej więcej trzeciego miesiąca życia mają poważne problemy z odróżnieniem dnia od nocy. Wystarczy wyobrazić sobie warunki, jakie panowały w brzuchu mamy, aby zrozumieć dlaczego. Gdy mama była w ruchu, a więc w ciągu dnia, przyjemne kołysanie tuliło do snu. Kiedy natomiast kładła się spać, kołysanie ustawało, a maluch właśnie wtedy się budził i zaczynał harce. Nic więc dziwnego, że gdy dziecko opuszcza ciepły brzuch, nagle nie potrafi stwierdzić, czy teraz powinno spać czy wojować. Trzeba również wziąć pod uwagę niewielką objętość żołądka noworodka, który – aby prawidłowo przybierać na wadze – budzi się na karmienie co 2-3 godziny. Nie ma rady: trzeba się uzbroić w cierpliwość.
Nadmiar bodźców
Tempo życia bardzo przyspieszyło. Mamy na głowie mnóstwo spraw do załatwienia. I nawet gdy w naszym życiu pojawia się mały człowiek, niechętnie z tego natłoku obowiązków rezygnujemy. Efekt jest taki, że maluszek wystawiony jest na działanie zbyt wielu bodźców. Należy pamiętać, że jego układ nerwowy wciąż się rozwija i jest niezwykle wrażliwy na wszelkie czynniki zewnętrzne: dźwięki, zapachy, kolory. Jeśli jest ich zbyt dużo, wieczorem zamiast się wyciszyć, dziecko jest nadmiernie pobudzone. A nawet jeśli zaśnie, może wielokrotnie się budzić, bo jego mózg intensywnie przetwarza w nocy to, czego doświadczył w ciągu dnia.
Nieprzestrzeganie rytuałów
Rytuały są niezmiernie ważne dla niemowlaka. Dziecko, które znalazło się nagle w całkiem obcym środowisku, czuje się zagrożone. Powtarzane czynności dają mu poczucie bezpieczeństwa, bo maluch wie, czego może się spodziewać. Rodzice zmęczeni całym dniem często chcą wieczorny rytuał nieco przyspieszyć i pomijają pewne etapy. Warto zatrzymać się na chwilę, złapać kilka głębszych oddechów i przypomnieć sobie, że znajome sytuacje i czynności są gwarancją spokoju i wyciszenia niemowlaka.
Wybudzanie z drzemek
Wielu młodych rodziców popełnia następujący błąd: skracają drzemki w przekonaniu, że jeśli dziecko zbyt wiele godzin prześpi w dzień, nie będzie chciało spać w nocy. To nieprawda. Osobą, która najlepiej wie, ile potrzebuje snu, jest właśnie dziecko. Nie należy zaburzać jego rytmu. Co więcej, nadmierne zmęczenie wcale nie ułatwia wieczornego zaśnięcia, a wręcz przeciwnie – może je utrudniać.
Zachowywanie całkowitej ciszy
Noworodki posiadają zaskakującą umiejętność zasypiania nawet w największym hałasie. Nie bez powodu dźwięk suszarki czy odkurzacza nieraz przychodzi z pomocą wykończonym rodzicom. Nie ma potrzeby, aby gdy dziecko śpi, zachowywać absolutną ciszę. W brzuchu, w którym maluch spędził dziewięć długich miesięcy, panował nieustanny szum. Tego samego noworodek oczekuje po przyjściu na świat. Całkowita cisza może wręcz utrudniać uśnięcie.
Oczekiwanie zbyt wiele zbyt wcześnie
Warto zdać sobie sprawę z tego, że niemowlęta do mniej więcej trzeciego miesiąca życia mają poważne problemy z odróżnieniem dnia od nocy. Wystarczy wyobrazić sobie warunki, jakie panowały w brzuchu mamy, aby zrozumieć dlaczego. Gdy mama była w ruchu, a więc w ciągu dnia, przyjemne kołysanie tuliło do snu. Kiedy natomiast kładła się spać, kołysanie ustawało, a maluch właśnie wtedy się budził i zaczynał harce. Nic więc dziwnego, że gdy dziecko opuszcza ciepły brzuch, nagle nie potrafi stwierdzić, czy teraz powinno spać czy wojować. Trzeba również wziąć pod uwagę niewielką objętość żołądka noworodka, który – aby prawidłowo przybierać na wadze – budzi się na karmienie co 2-3 godziny. Nie ma rady: trzeba się uzbroić w cierpliwość.
Nadmiar bodźców
Tempo życia bardzo przyspieszyło. Mamy na głowie mnóstwo spraw do załatwienia. I nawet gdy w naszym życiu pojawia się mały człowiek, niechętnie z tego natłoku obowiązków rezygnujemy. Efekt jest taki, że maluszek wystawiony jest na działanie zbyt wielu bodźców. Należy pamiętać, że jego układ nerwowy wciąż się rozwija i jest niezwykle wrażliwy na wszelkie czynniki zewnętrzne: dźwięki, zapachy, kolory. Jeśli jest ich zbyt dużo, wieczorem zamiast się wyciszyć, dziecko jest nadmiernie pobudzone. A nawet jeśli zaśnie, może wielokrotnie się budzić, bo jego mózg intensywnie przetwarza w nocy to, czego doświadczył w ciągu dnia.
Nieprzestrzeganie rytuałów
Rytuały są niezmiernie ważne dla niemowlaka. Dziecko, które znalazło się nagle w całkiem obcym środowisku, czuje się zagrożone. Powtarzane czynności dają mu poczucie bezpieczeństwa, bo maluch wie, czego może się spodziewać. Rodzice zmęczeni całym dniem często chcą wieczorny rytuał nieco przyspieszyć i pomijają pewne etapy. Warto zatrzymać się na chwilę, złapać kilka głębszych oddechów i przypomnieć sobie, że znajome sytuacje i czynności są gwarancją spokoju i wyciszenia niemowlaka.
Wybudzanie z drzemek
Wielu młodych rodziców popełnia następujący błąd: skracają drzemki w przekonaniu, że jeśli dziecko zbyt wiele godzin prześpi w dzień, nie będzie chciało spać w nocy. To nieprawda. Osobą, która najlepiej wie, ile potrzebuje snu, jest właśnie dziecko. Nie należy zaburzać jego rytmu. Co więcej, nadmierne zmęczenie wcale nie ułatwia wieczornego zaśnięcia, a wręcz przeciwnie – może je utrudniać.
Zachowywanie całkowitej ciszy
Noworodki posiadają zaskakującą umiejętność zasypiania nawet w największym hałasie. Nie bez powodu dźwięk suszarki czy odkurzacza nieraz przychodzi z pomocą wykończonym rodzicom. Nie ma potrzeby, aby gdy dziecko śpi, zachowywać absolutną ciszę. W brzuchu, w którym maluch spędził dziewięć długich miesięcy, panował nieustanny szum. Tego samego noworodek oczekuje po przyjściu na świat. Całkowita cisza może wręcz utrudniać uśnięcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz