60-letnia matka bliźniaków w "Faktach" TVN: "Proszę o dodatek do emerytury"
W telewizji nie cichnie sprawa 60-letniej Barbary Sienkiewicz, która 9 miesięcy temu została matką bliźniąt. Sprawa wyszła na jaw, gdy zaczęła walczyć z pomocą Olgierda Łukaszewicza o zasiłek macierzyński, który jej nie przysługuje ze względu na pobieraną już emeryturę. Wyszło wtedy na jaw, że kobieta nie jest nawet spokrewniona ze swoimi dziećmi i skorzystała z terapii in vitro, która mogła ją kosztować nawet 12 tysięcy złotych.
Zobacz: Zabieg in vitro 60-letniej matki kosztował... 12 TYSIĘCY ZŁOTYCH?
Wczoraj Sienkiewicz wystąpiła w Faktach TVN. Oprowadziła ich po swoim 37-metrowym mieszkaniu, które utrzymuje z emerytury. Mieszkają w nim nie tylko jej 9-miesięczne dzieci, ale także schorowana i niepełnosprawna 80-letnia matka aktorki. Kobieta jest pod stałą opieką córki.
Proszę nie kręcić nic więcej. To nie jest naprawdę dobre dla mnie - poprosiła dziennikarzy Faktówo niepokazywanie reszty rodziny. W tle słychać było płacz dzieci. Życie ciągle się toczy, ciągle nas zaskakuje. Ale ważne, żeby to było pozytywne zaskoczenie. Ale mam nadzieję, że życie,nowe życie, zdrowych dzieci jest warte wszystkiego. I całkowitego mojego poświęcenia. Czuję się silna, i fizycznie i psychicznie.
Kobieta tłumaczy, że nie chce zmieniać prawa, ani specjalnego traktowania. Prosi jedynie o to, co należy się w Polsce innym matkom - wsparcia od państwa. Podkreśla, że zależy jej na szybkim rozwiązaniu sprawy, bo tego wymaga opieka nad dziećmi i matką.
Ja nie mam czasu. Mój przypadek jest taki, że ja nie mam czasu na czekanie. Stąd prośba była o dodatek do emerytury w wysokości 500 złotych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz