60-letnia matka bliźniaków: "Nie dostaję zasiłku, bo powinnam płacić składki"
W mediach zrobiło się bardzo głośno o mało znanej aktorce epizodycznej, 60-letniej Barbarze Sienkiewicz, która kilka miesięcy temu została matką bliźniaków. Choć kobieta uparcie twierdzi, żeciąża jest "cudem", a ona nie przeszła procedury in vitro, lekarze mówią, że w jej wieku nie ma możliwości pobrania zdolnej do zapłodnienia komórki jajowej. Nie jest więc możliwe, aby kobieta była nawet spokrewniona ze swoimi dziećmi.
Dopiero kilka dni temu 60-letnia matka bliźniaków ujawniła swoje nazwisko i postanowiła publicznie odpowiedzieć na te komentarze. Wczoraj pojawiła się w "Dzień Dobry Wakacje", w którym opowiedziała, dlaczego zdecydowała się na ciążę w tak późnym wieku. Nie mówiła jednak nic o in vitro, nie padło nawet takie pytanie...
Sienkiewicz ubiega się o zasiłek macierzyński, który jej formalnie nie przysługuje, ponieważ jest już emerytką. Kobieta powiedziała, że ma żal do premier Kopacz, zapewnia jednak, że chce pracować, bo czuje się pełna energii.
Nie ma odpowiedzi na to pytanie, dlaczego zdecydowałam się na ciążę. Po prostu jest ciąża i życie toczy się dalej. Na początek trzeba sobie zadać pytanie, czy chce się utrzymać ciążę. Ja odpowiedziałam sobie tak, chcę. U mnie szalę goryczy przelał fakt, że nie dostaję zasiłku macierzyńskiego. Wydawało mi się, ze każda kobieta w Polsce, która urodzi dziecko dostaje zasiłek macierzyński. Nie dostaję go, bo o ile zrozumiałam odpowiedź z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej powinnam dobrowolnie płacić składki. Przeważnie nikt nie płaci, bo to są sumy wynoszące około tysiąc złotych miesięcznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz