Syndrom wicia gniazda



Syndrom wicia gniazda
Dla kobiety w ciąży nie ma rzeczy niemożliwych. W kilka dni potrafi przemeblować mieszkanie, pomalować ściany, nakupić mnóstwo niemowlęcych ubranek i – oczywiście – uporządkować je kolorystycznie. Jeśli i ty czujesz, że nabrałaś mocy Supermana, możliwe, że dopadł cię syndrom wicia gniazda.

To normalne

Nie musisz się obawiać, przypadłość ta nie wymaga konsultacji ze specjalistą ani leczenia. Tak naprawdę jest zjawiskiem całkowicie naturalnym i powszechnym. Dotyczy właściwie każdej przyszłej mamy, choć w różnym stopniu. Twojej koleżance może wystarczyć uporządkowanie jednej szafy i zakupienie podstawowej wyprawki, podczas gdy ty będziesz mieć ochotę wybudować dom. A co najważniejsze, będziesz odnosić wrażenie, że z tą budową poradziłabyś sobie całkiem sama i uwinęłabyś się w miesiąc.

Potrzeba uwicia gniazdka może pojawić się już w drugim trymestrze. Nic dziwnego: zapominasz o dolegliwościach pierwszego trymestru, nie czujesz się już senna, lecz pełna energii i sił. Równocześnie zaczynasz zdawać sobie sprawę, że już połowa ciąży za tobą, więc perspektywa pojawienia się na świecie dziecka nie jest już taka odległa. Może się jednak okazać, że syndrom dopadnie cię nieco później, na kilka tygodni przed porodem. Za taki przedporodowy szał odpowiada głównie oksytocyna, hormon wydzielany przez przysadkę, wywołujący skurcze macicy, ale również nazywany „hormonem miłości”. Nie bez znaczenia jest również fakt, że lada dzień wasza rodzina się powiększy, wpadasz więc w lekką panikę, czy aby wszystko jest przygotowane, wyczyszczone na błysk i gotowe na przyjęcie maluszka.

– Jestem w 5 miesiącu ciąży i ostatnio zwróciłam uwagę na to, że zaczynam zmieniać nasze mieszkanie. Planuję, co mam wymienić, aby dom nabrał nowego wyglądu. Chcemy, aby na przyjście nowego członka rodziny nasze mieszkanko wyglądało inaczej. Zaczęło się od nowej narzuty, następnie na warsztat wzięłam nowe szafki do łazienki, nowe zasłony, firany, dywan. Obecnie oglądam komody i łóżeczko dla dziecka, obmyślam, co i w jakiej ilości mam kupić – pisze internautka „ezol”.

Podobne objawy dostrzegła u siebie forumowiczka „Sawa.83”: – Mnie się właśnie coś od kilku dni włączyło i mimo że zostały mi jeszcze 3 miesiące, to już przebrałam ubranka niemowlęce po córce, a dziś je uprałam i jeszcze czeka mnie wkrótce prasowanie i składanie. Z jednej strony to chyba za wcześnie, ale z drugiej ciągle mnie prześladuje myśl, że co będzie, jeśli urodzę za wcześnie itp. (…) Poprzekładałam ubrania córki i wygospodarowałam wolną szufladę dla maleństwa, kupiłam już nawet nową pościel do łóżeczka i pomimo że mam stos ubranek dla niemowlaka po pierwszym dziecku, to już dwa razy kupiłam kilka nowych ubranek. Ciężko mi się powstrzymać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Świat i edukacja dziecka , Blogger