Rooming-in – co to jest oraz jakie ma znaczenie dla mamy i dziecka?
Mama jest pierwszą osobą, którą poznaje noworodek. To jej głos i bicie serca pamięta z okresu prenatalnego. Przy niej czuje się bezpiecznie. System rooming-in powstał po to, aby tuż po narodzinach dziecko i mama mogli być blisko siebie.
Dziecko rodzi się z poczuciem jedności z matką. Bezpośrednio po porodzie noworodek i mama (jeśli ich stan zdrowia na to pozwala) mają prawo do nieprzerwanego kontaktu skóra do skóry przez co najmniej dwie godziny po porodzie. Ten bliski kontakt może być kontynuowany również później, w pokoju mamy.Rooming-in to system opieki szpitalnej, w którym mama przebywa z noworodkiem w tym samym pokoju aż do momentu wypisu ze szpitala. Takie rozwiązanie coraz częściej staje się standardem w opiece nad noworodkami. Mamy i dzieci przebywają na ogół w salach z 1-3 łóżkami, gdzie przy każdym z nich stoi ruchome łóżeczko dziecięce (tzw. wózek Kwapisza).Dawniej kobiety i ich dzieci byli rozdzieleni – mamy spędzały czas na sali szpitalnej, dzieci – na oddziałach noworodkowych. Ich kontakt ograniczał się najczęściej do godzin karmienia. Kobiety musiały czekać, aby zobaczyć swoje dzieci. System rooming-in sprowadził dzieci z sal noworodkowych do pokojów matek. To dobry wstęp do karmienia piersią, zdobywania umiejętności w pielęgnacji dziecka i przede wszystkim – poznawania się nawzajem.
Razem w jednym pokoju
Dla dziecka obecność mamy jest najważniejszą kwestią – jej bliskość pomaga łagodzić stres związany z pojawieniem się w nowym środowisku oraz zaspokoić wszystkie potrzeby. Tuż po porodzie mamy są bardzo wrażliwe na sygnały wysyłane przez dziecko. Jeżeli noworodek przebywa w innym pomieszczeniu, mama nie jest w stanie szybko zareagować, jeszcze zanim pociecha się rozpłacze. Płacz bez reakcji będzie się nasilał. Jak przekonują William i Martha Sears w „Księdze Rodzicielstwa Bliskości”, zanim pielęgniarka przyniesie dziecko mamie, maluszek zdąży się już solidnie rozpłakać, a jego uspokojenie może być trudniejsze. To z kolei wzmaga nerwowość – mama może się bardziej stresować tą sytuacją, co sprawia, że odruch wypływu mleka nie będzie działał tak, jak powinien. U kobiety może pojawić się przekonanie, że nie potrafi sobie poradzić z dzieckiem. Dodatkowo oboje, po wypisaniu ze szpitala, wracają do domu trochę sobie obcy, dopiero zaczynając się poznawać.
Organizacja Lamaze International w oparciu o najnowsze badania naukowe i zgodnie z zasadą „opieki opartej na dowodach” opracowała „6 zasad wspierających przebieg normalnego porodu”. Ostatnia, szósta zasada, koncentruje się na tym, aby matka i dziecko przebywali razem, ponieważ to najlepsze, co można zrobić dla nich i dla udanego karmienia piersią. Z przytaczanych przez organizację badań wynika, że o ile nie ma przeciwwskazań medycznych, zdrowych matek i noworodków nie należy rozdzielać ani bezpośrednio po porodzie, ani w czasie pierwszych dni życia dziecka. Przerywanie, opóźnianie i ograniczanie czasu spędzonego razem może mieć negatywne skutki dla ich wzajemnej relacji oraz dla powodzenia karmienia piersią.
Zalety dla mamy i dziecka
Zdaniem Lamaze International noworodki przebywające razem z mamą od momentu narodzin mniej płaczą, szybciej się uspokajają, łatwiej i więcej jedzą z piersi, rzadziej pojawia się u nich żółtaczka wymagająca leczenia. Matki zaś uczą się lepiej rozpoznawać potrzeby dzieci i odpowiednio na nie reagować.
Pozytywny wpływ systemu rooming-in na karmienie piersią zaakcentowano m.in. w programie „10 kroków do udanego karmienia piersią” sformułowanego pod koniec lat 80. przez WHO i UNICEF. W punkcie siódmym można przeczytać: „Stosować system rooming-in – pozwalając matkom i dzieciom pozostawać przez całą dobę razem”. Placówki spełniające wytyczne zawarte w programie zyskują miano „Szpitala Przyjaznego dziecku”. Od 1994 roku w Polsce przyznano ten tytuł 94 szpitalom (pierwszą placówką, która go otrzymała był Specjalistyczny Szpital Wojewódzki w Ciechanowie). System rooming-in funkcjonuje również w wielu placówkach, które nie otrzymały tego tytułu.
Rooming-in umożliwia karmienie piersią na żądanie, według potrzeb i dziecka, i mamy. To szereg zalet dla noworodka – może być przystawiony do piersi zawsze wtedy, kiedy tego potrzebuje, nie ma ograniczonego czasu oraz liczby karmień. Maluch może czerpać jak najwięcej z drogocennych kropel siary.
Rooming-in to także zalety dla mamy. Możliwość częstego karmienia będzie pozytywnie wpływać na kształtowanie się więzi między mamą a dzieckiem za sprawą wydzielanej wówczas oksytocyny (tzw. hormon miłości).
Oksytocyna stymuluje „matczyne” uczucia, kiedy jest możliwość dotknięcia, karmienia czy nawet spoglądania na dziecko. Bliski kontakt prowadzi również do wydzielania się endorfin, co sprawi, że mama będzie spokojniejsza i bardziej wyczulona na sygnały wysyłane przez noworodka. Oksytocyna ma również duże znaczenie w procesie obkurczania się macicy (szczegóły tutaj). Możliwość karmienia według potrzeb będzie też korzystna dla mamy (na ogół w 2-3 dobie po porodzie pojawiają się nawały pokarmowe). – Gdy mama czuje, że piersi wzbierają, zaczynają jej przeszkadzać, to jest to potrzeba mamy. Może obudzić maluszka i przystawić go do piersi, aby uruchomić laktację. Będzie jej wtedy nieporównywalnie lepiej – mówi Ewa Janiuk, położna.
Zaletą dla mamy jest również komfort psychiczny – nie musi się martwić o dziecko, zastanawiać się gdzie jest i czy na pewno jest mu tam dobrze. Mając dziecko przy sobie jest pewna, że nic złego mu się nie dzieje. W dodatku oboje, przebywając razem, mogą ćwiczyć porozumienie. Mama uczy się reagować na potrzeby dziecka, pielęgnować je, zdobywa nowe umiejętności.
Zalety systemu rooming-in:
Niektóre mamy mają obawy, że tego typu rozwiązanie uniemożliwi im odpoczynek po porodzie oraz sprawi, że będą osamotnione w opiece nad noworodkiem. Kobiety skarżą się czasami, że personel traktuje ten system jako odciążenie od swoich obowiązków. System rooming-in nie powinien wiązać się z brakiem wsparcia ze strony personelu medycznego. Warto domagać się pomocy. Na życzenie mamy noworodek może być zabrany na ustalony czas do innej sali, pod opieką pielęgniarki noworodkowej.
Mogłoby się wydawać, że oddanie dziecka na noc da mamie możliwość wyspania się. Badania dowodzą jednak, że mamy dzieci oddawanych na noc wcale nie śpią dłużej niż te, które są cały czas z dziećmi. Mamy śpią spokojniej, wiedząc, że dziecko jest obok.
W przypadku kobiet skrajnie zmęczonych bądź pozostających pod wpływem jakiś środków lepiej jednak, aby dla bezpieczeństwa mama nie pozostawała sama z dzieckiem bez pomocy personelu lub innej osoby (np. partner lub inna bliska osoba, która może się zająć dzieckiem).
W ramionach mamy
System rooming-in daje możliwość nieprzerwanego kontaktu mamy z dzieckiem, co jest bardzo istotne dla noworodka. Warto złagodzić jego doświadczenia w momencie, gdy pojawia się w zupełnie nowym środowisku. Bezpieczeństwo, ciepło, opiekę i spokój najlepiej zagwarantuje mu obecność mamy – najbliższej mu osoby.
Dziecko rodzi się z poczuciem jedności z matką. Bezpośrednio po porodzie noworodek i mama (jeśli ich stan zdrowia na to pozwala) mają prawo do nieprzerwanego kontaktu skóra do skóry przez co najmniej dwie godziny po porodzie. Ten bliski kontakt może być kontynuowany również później, w pokoju mamy.Rooming-in to system opieki szpitalnej, w którym mama przebywa z noworodkiem w tym samym pokoju aż do momentu wypisu ze szpitala. Takie rozwiązanie coraz częściej staje się standardem w opiece nad noworodkami. Mamy i dzieci przebywają na ogół w salach z 1-3 łóżkami, gdzie przy każdym z nich stoi ruchome łóżeczko dziecięce (tzw. wózek Kwapisza).Dawniej kobiety i ich dzieci byli rozdzieleni – mamy spędzały czas na sali szpitalnej, dzieci – na oddziałach noworodkowych. Ich kontakt ograniczał się najczęściej do godzin karmienia. Kobiety musiały czekać, aby zobaczyć swoje dzieci. System rooming-in sprowadził dzieci z sal noworodkowych do pokojów matek. To dobry wstęp do karmienia piersią, zdobywania umiejętności w pielęgnacji dziecka i przede wszystkim – poznawania się nawzajem.
Razem w jednym pokoju
Dla dziecka obecność mamy jest najważniejszą kwestią – jej bliskość pomaga łagodzić stres związany z pojawieniem się w nowym środowisku oraz zaspokoić wszystkie potrzeby. Tuż po porodzie mamy są bardzo wrażliwe na sygnały wysyłane przez dziecko. Jeżeli noworodek przebywa w innym pomieszczeniu, mama nie jest w stanie szybko zareagować, jeszcze zanim pociecha się rozpłacze. Płacz bez reakcji będzie się nasilał. Jak przekonują William i Martha Sears w „Księdze Rodzicielstwa Bliskości”, zanim pielęgniarka przyniesie dziecko mamie, maluszek zdąży się już solidnie rozpłakać, a jego uspokojenie może być trudniejsze. To z kolei wzmaga nerwowość – mama może się bardziej stresować tą sytuacją, co sprawia, że odruch wypływu mleka nie będzie działał tak, jak powinien. U kobiety może pojawić się przekonanie, że nie potrafi sobie poradzić z dzieckiem. Dodatkowo oboje, po wypisaniu ze szpitala, wracają do domu trochę sobie obcy, dopiero zaczynając się poznawać.
Organizacja Lamaze International w oparciu o najnowsze badania naukowe i zgodnie z zasadą „opieki opartej na dowodach” opracowała „6 zasad wspierających przebieg normalnego porodu”. Ostatnia, szósta zasada, koncentruje się na tym, aby matka i dziecko przebywali razem, ponieważ to najlepsze, co można zrobić dla nich i dla udanego karmienia piersią. Z przytaczanych przez organizację badań wynika, że o ile nie ma przeciwwskazań medycznych, zdrowych matek i noworodków nie należy rozdzielać ani bezpośrednio po porodzie, ani w czasie pierwszych dni życia dziecka. Przerywanie, opóźnianie i ograniczanie czasu spędzonego razem może mieć negatywne skutki dla ich wzajemnej relacji oraz dla powodzenia karmienia piersią.
Zalety dla mamy i dziecka
Zdaniem Lamaze International noworodki przebywające razem z mamą od momentu narodzin mniej płaczą, szybciej się uspokajają, łatwiej i więcej jedzą z piersi, rzadziej pojawia się u nich żółtaczka wymagająca leczenia. Matki zaś uczą się lepiej rozpoznawać potrzeby dzieci i odpowiednio na nie reagować.
Pozytywny wpływ systemu rooming-in na karmienie piersią zaakcentowano m.in. w programie „10 kroków do udanego karmienia piersią” sformułowanego pod koniec lat 80. przez WHO i UNICEF. W punkcie siódmym można przeczytać: „Stosować system rooming-in – pozwalając matkom i dzieciom pozostawać przez całą dobę razem”. Placówki spełniające wytyczne zawarte w programie zyskują miano „Szpitala Przyjaznego dziecku”. Od 1994 roku w Polsce przyznano ten tytuł 94 szpitalom (pierwszą placówką, która go otrzymała był Specjalistyczny Szpital Wojewódzki w Ciechanowie). System rooming-in funkcjonuje również w wielu placówkach, które nie otrzymały tego tytułu.
Rooming-in umożliwia karmienie piersią na żądanie, według potrzeb i dziecka, i mamy. To szereg zalet dla noworodka – może być przystawiony do piersi zawsze wtedy, kiedy tego potrzebuje, nie ma ograniczonego czasu oraz liczby karmień. Maluch może czerpać jak najwięcej z drogocennych kropel siary.
Rooming-in to także zalety dla mamy. Możliwość częstego karmienia będzie pozytywnie wpływać na kształtowanie się więzi między mamą a dzieckiem za sprawą wydzielanej wówczas oksytocyny (tzw. hormon miłości).
Oksytocyna stymuluje „matczyne” uczucia, kiedy jest możliwość dotknięcia, karmienia czy nawet spoglądania na dziecko. Bliski kontakt prowadzi również do wydzielania się endorfin, co sprawi, że mama będzie spokojniejsza i bardziej wyczulona na sygnały wysyłane przez noworodka. Oksytocyna ma również duże znaczenie w procesie obkurczania się macicy (szczegóły tutaj). Możliwość karmienia według potrzeb będzie też korzystna dla mamy (na ogół w 2-3 dobie po porodzie pojawiają się nawały pokarmowe). – Gdy mama czuje, że piersi wzbierają, zaczynają jej przeszkadzać, to jest to potrzeba mamy. Może obudzić maluszka i przystawić go do piersi, aby uruchomić laktację. Będzie jej wtedy nieporównywalnie lepiej – mówi Ewa Janiuk, położna.
Zaletą dla mamy jest również komfort psychiczny – nie musi się martwić o dziecko, zastanawiać się gdzie jest i czy na pewno jest mu tam dobrze. Mając dziecko przy sobie jest pewna, że nic złego mu się nie dzieje. W dodatku oboje, przebywając razem, mogą ćwiczyć porozumienie. Mama uczy się reagować na potrzeby dziecka, pielęgnować je, zdobywa nowe umiejętności.
Zalety systemu rooming-in:
- Sprzyja laktacji, umożliwia karmienie piersią na żądanie, według potrzeby (dziecka i mamy). Noworodek może być przystawiany do piersi i w dzień, i w nocy – zawsze wtedy, kiedy tego potrzebuje; może korzystać jak najwięcej z dobrodziejstw siary.
- Dzieci przebywające w systemie rooming-in rzadziej mają żółtaczkę.
- Sprzyja budowaniu relacji mama-dziecko, wpływa na rozwój więzi emocjonalnej.
- Zapewnia nieprzerwany kontakt i możliwość ciągłego obserwowania dziecka.
- Dzieci mogą liczyć na natychmiastową opiekę, szybko otrzymują pocieszającą odpowiedź.
- Wzmacnianie kompetencji rodzicielskich – mama uczy się pielęgnować i zaspokajać potrzeby dziecka, poznaje je, zajmuje się nim od samego początku, czuje się pewniej w opiece nad dzieckiem w momencie opuszczenia szpitala.
- Przepływ informacji – wizyty pediatryczne i badania dzieci odbywają się w pokoju mamy, dzięki czemu kobieta na bieżąco jest informowana o stanie zdrowia dziecka.
- Mama doświadcza mniejszego niepokoju, nie musi martwić się co dzieje się z jej dzieckiem.
- Mamę i dziecko otacza się wspólną opieką – personel medyczny może skupić swoją uwagę i na mamie, i na dziecku.
Niektóre mamy mają obawy, że tego typu rozwiązanie uniemożliwi im odpoczynek po porodzie oraz sprawi, że będą osamotnione w opiece nad noworodkiem. Kobiety skarżą się czasami, że personel traktuje ten system jako odciążenie od swoich obowiązków. System rooming-in nie powinien wiązać się z brakiem wsparcia ze strony personelu medycznego. Warto domagać się pomocy. Na życzenie mamy noworodek może być zabrany na ustalony czas do innej sali, pod opieką pielęgniarki noworodkowej.
Mogłoby się wydawać, że oddanie dziecka na noc da mamie możliwość wyspania się. Badania dowodzą jednak, że mamy dzieci oddawanych na noc wcale nie śpią dłużej niż te, które są cały czas z dziećmi. Mamy śpią spokojniej, wiedząc, że dziecko jest obok.
W przypadku kobiet skrajnie zmęczonych bądź pozostających pod wpływem jakiś środków lepiej jednak, aby dla bezpieczeństwa mama nie pozostawała sama z dzieckiem bez pomocy personelu lub innej osoby (np. partner lub inna bliska osoba, która może się zająć dzieckiem).
W ramionach mamy
System rooming-in daje możliwość nieprzerwanego kontaktu mamy z dzieckiem, co jest bardzo istotne dla noworodka. Warto złagodzić jego doświadczenia w momencie, gdy pojawia się w zupełnie nowym środowisku. Bezpieczeństwo, ciepło, opiekę i spokój najlepiej zagwarantuje mu obecność mamy – najbliższej mu osoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz