Co utrudnia zajście w ciążę?
Zajście w ciążę może być trudniejsze, niż się wydaje – szczególnie, gdy się tego bardzo chce. Przedstawiamy najczęstsze błędy, jakie popełniają przyszli rodzice.
Za wczesna lub zbyt późna wizyta u lekarza
W przypadku zdrowej pary staranie się o dziecko może zająć nawet rok. Dopiero po tym czasie zaleca się, by małżonkowie odwiedzi specjalistę. Wcześniej nie ma powodu zadręczać się wątpliwościami i umawiać na drogie wizyty. Chyba, że kobieta wcześniej poroniła, miała problemy z zajściem w ciążę, ma problemy zdrowotne, które mogą mieć wpływ na szansę na poczęcie lub przekroczyła już 35. rok życia. W takim wypadku na wizytę warto umówić się już po kilku miesiącach bezowocnych starań – lekarz może zrobić badania, które rozjaśnią sytuację i umożliwią szybkie leczenie.
Nadwaga lub odchudzanie się
Nadwaga to jedna z największych przeszkód stojących na drodze do poczęcia, jak również mogących mieć wpływ na prawidłowy przebieg ciąży. Nie znaczy to jednak, że starając się o dziecko mamy przejść na błyskawiczną głodówkę czy dietę eliminacyjną (białkową lub owocowo-warzywną). Restrykcyjna dieta może zahamować owulację, nie mówiąc o ogólnym pogorszeniu się stanu zdrowia. Recepta na idealną dietę dla osób chcących począć dziecko? Urozmaicone posiłki oparte na produktach naturalnych i jedzenie w umiarkowanych ilościach.
Za dużo/mało seksu
– Sperma mężczyzny, który ejakuluje codziennie albo kilka razy dziennie, może zawierać mniej plemników – twierdzi Elizabeth Boyle, ekspert do spraw płodności na łamach portalu Pregnancy.org. Do tego, po łóżkowym maratonie, jedna z osób (lub oboje) może mieć dosyć seksu na dłuższy czas. Dlatego nie zawsze warto zmuszać się do współżycia w nadziei, że tym razem zaowocuje to zapłodnieniem. Inny popularny błąd to zbytnia wstrzemięźliwość. – Gdy seks pojawia się tylko wtedy, gdy kobieta uważa, że występuje owulacja, łatwo jest przeoczyć okres płodny, bo wiele kobiet po prostu myli się w obliczeniach – tłumaczy na łamach jednego ze swoich raportów Dr. Samuel Wood, dyrektor The Reproductive Sciences Center. Poza możliwą pomyłką w obliczeniach, na dni płodne wpływa też wiele innych czynników: stres, nałogi, aktywność fizyczna, podróże, dieta czy ilość snu. Dlatego, jeśli chcemy współżyć tylko w dni płodne, odwiedźmy specjalistę, który pomoże nam zweryfikować nasze zdanie o tym, kiedy przypada jajeczkowanie.
Czekanie za długo
Ze świata celebrytów co i rusz dochodzą do nas głosy, że gwiazdy rodzą po trzydziestce, czterdziestce, a nawet pięćdziesiątce. No właśnie – gwiazdy, czyli osoby, które do dyspozycji mają najdroższe i najskuteczniejsze terapie świata i najlepszych lekarzy, a o ich dietę i plan sportowy dbają dietetycy zajmujący się zwiększaniem szans na poczęcie. A i wśród nich zdarzają się osoby, które bez powodzenia próbują zajść w ciążę i w końcu decydują się na adopcję lub pomoc surogatki. Nie oznacza to, że szans na dziecko po czterdziestce nie mamy. Jeśli jednak zależy nam na powiększeniu rodziny, ale jeszcze nie teraz, warto zrobić około trzydziestego roku życia wszystkie potrzebne badania i upewnić się, że za pięć lub siedem lat będziemy mieć jeszcze szansę na dziecko. Oczywiście dobrze jest do decyzji o poczęciu podchodzić odpowiedzialnie i zrealizować przed ciążą swoje marzenia, ale jeśli okaże się, że na dziecko jest już za późno (w przypadku niektórych pań – po trzydziestym piątym roku życia), rozczarowanie może przerosnąć radość z większego domu czy lepszej pracy.
Poleganie na medykamentach
Oczywiście, warto przyjmować preparaty, które przepisze nam doświadczony lekarz. Jednak i w przypadku starań o dziecko działy marketingu dużych firm pracują na pełnych obrotach, by przekonać nas, że ich produkty są nam niezbędne. W składzie jednej z herbatek wypatrzyliśmy zieloną herbatę i owoc dzikiej róży. Jak podaje producent herbata „zawiera silne przeciwutleniacze (polifenole) działające antystarzeniowo na komórki ciała i poprawiające przemianę materii”, a róża „poprawia jakość krwawienia miesięcznego”. Co ma wspólnego „jakość” miesiączki i odmładzające działanie herbaty z zajściem w ciążę? Pewnie tyle samo, co drogie kapsułki „wzmagające płodność” w których składzie znaleźliśmy to samo, co w każdym preparacie typu „multiwitamina”. Wniosek? Warto dokładnie czytać skład, a w razie wątpliwości zapytać lekarza, czy takie składniki mają jakikolwiek związek z płodnością.
Za wczesna lub zbyt późna wizyta u lekarza
W przypadku zdrowej pary staranie się o dziecko może zająć nawet rok. Dopiero po tym czasie zaleca się, by małżonkowie odwiedzi specjalistę. Wcześniej nie ma powodu zadręczać się wątpliwościami i umawiać na drogie wizyty. Chyba, że kobieta wcześniej poroniła, miała problemy z zajściem w ciążę, ma problemy zdrowotne, które mogą mieć wpływ na szansę na poczęcie lub przekroczyła już 35. rok życia. W takim wypadku na wizytę warto umówić się już po kilku miesiącach bezowocnych starań – lekarz może zrobić badania, które rozjaśnią sytuację i umożliwią szybkie leczenie.
Nadwaga lub odchudzanie się
Nadwaga to jedna z największych przeszkód stojących na drodze do poczęcia, jak również mogących mieć wpływ na prawidłowy przebieg ciąży. Nie znaczy to jednak, że starając się o dziecko mamy przejść na błyskawiczną głodówkę czy dietę eliminacyjną (białkową lub owocowo-warzywną). Restrykcyjna dieta może zahamować owulację, nie mówiąc o ogólnym pogorszeniu się stanu zdrowia. Recepta na idealną dietę dla osób chcących począć dziecko? Urozmaicone posiłki oparte na produktach naturalnych i jedzenie w umiarkowanych ilościach.
Za dużo/mało seksu
– Sperma mężczyzny, który ejakuluje codziennie albo kilka razy dziennie, może zawierać mniej plemników – twierdzi Elizabeth Boyle, ekspert do spraw płodności na łamach portalu Pregnancy.org. Do tego, po łóżkowym maratonie, jedna z osób (lub oboje) może mieć dosyć seksu na dłuższy czas. Dlatego nie zawsze warto zmuszać się do współżycia w nadziei, że tym razem zaowocuje to zapłodnieniem. Inny popularny błąd to zbytnia wstrzemięźliwość. – Gdy seks pojawia się tylko wtedy, gdy kobieta uważa, że występuje owulacja, łatwo jest przeoczyć okres płodny, bo wiele kobiet po prostu myli się w obliczeniach – tłumaczy na łamach jednego ze swoich raportów Dr. Samuel Wood, dyrektor The Reproductive Sciences Center. Poza możliwą pomyłką w obliczeniach, na dni płodne wpływa też wiele innych czynników: stres, nałogi, aktywność fizyczna, podróże, dieta czy ilość snu. Dlatego, jeśli chcemy współżyć tylko w dni płodne, odwiedźmy specjalistę, który pomoże nam zweryfikować nasze zdanie o tym, kiedy przypada jajeczkowanie.
Czekanie za długo
Ze świata celebrytów co i rusz dochodzą do nas głosy, że gwiazdy rodzą po trzydziestce, czterdziestce, a nawet pięćdziesiątce. No właśnie – gwiazdy, czyli osoby, które do dyspozycji mają najdroższe i najskuteczniejsze terapie świata i najlepszych lekarzy, a o ich dietę i plan sportowy dbają dietetycy zajmujący się zwiększaniem szans na poczęcie. A i wśród nich zdarzają się osoby, które bez powodzenia próbują zajść w ciążę i w końcu decydują się na adopcję lub pomoc surogatki. Nie oznacza to, że szans na dziecko po czterdziestce nie mamy. Jeśli jednak zależy nam na powiększeniu rodziny, ale jeszcze nie teraz, warto zrobić około trzydziestego roku życia wszystkie potrzebne badania i upewnić się, że za pięć lub siedem lat będziemy mieć jeszcze szansę na dziecko. Oczywiście dobrze jest do decyzji o poczęciu podchodzić odpowiedzialnie i zrealizować przed ciążą swoje marzenia, ale jeśli okaże się, że na dziecko jest już za późno (w przypadku niektórych pań – po trzydziestym piątym roku życia), rozczarowanie może przerosnąć radość z większego domu czy lepszej pracy.
Poleganie na medykamentach
Oczywiście, warto przyjmować preparaty, które przepisze nam doświadczony lekarz. Jednak i w przypadku starań o dziecko działy marketingu dużych firm pracują na pełnych obrotach, by przekonać nas, że ich produkty są nam niezbędne. W składzie jednej z herbatek wypatrzyliśmy zieloną herbatę i owoc dzikiej róży. Jak podaje producent herbata „zawiera silne przeciwutleniacze (polifenole) działające antystarzeniowo na komórki ciała i poprawiające przemianę materii”, a róża „poprawia jakość krwawienia miesięcznego”. Co ma wspólnego „jakość” miesiączki i odmładzające działanie herbaty z zajściem w ciążę? Pewnie tyle samo, co drogie kapsułki „wzmagające płodność” w których składzie znaleźliśmy to samo, co w każdym preparacie typu „multiwitamina”. Wniosek? Warto dokładnie czytać skład, a w razie wątpliwości zapytać lekarza, czy takie składniki mają jakikolwiek związek z płodnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz