Cesarskie cięcie: Kawałek gazy umieszczonej w pochwie matki może przekazać dziecku korzystne bakterie
Podczas porodu dziecko przechodzące przez kanał rodny styka się florą bakteryjną matczynej pochwy. To sprawia, że jego organizm zostaje zasiedlony przez przyjazne bakterie, co ma wpływ m.in. na odporność. Przy cesarskim cięciu nie ma takiej możliwości, co pozbawia noworodki zetknięcia się z korzystną mikroflorą. Naukowcy znaleźli jednak na to rozwiązanie.
Dziecko, przechodząc przez kanał rodny, ma kontakt z florą bakteryjną matczynej pochwy i odbytu. To sprawia, że jego organizm, a zwłaszcza układ trawienny, zostaje zasiedlony przez bakterie, których nosicielem jest matka. Bakterie przyjazne mamie są też przyjazne dziecku. Noworodek podczas porodu przez cesarskie cięcie styka się z jałowym środowiskiem, a pierwsze bakterie, które o niego walczą, to bakterie szpitalne. To, jak konstruuje się flora bakteryjna jelit dziecka, jest istotne. Odgrywa ona ważną rolę w dojrzewaniu systemu odpornościowego, chroni przed patogenicznymi bakteriami, jest konieczna do wytwarzania witamin i rozkładania toksyn.
Cesarskie cięcie jest operacją ratującą życie, liczne badania dowodzą jednak, że wiąże się ono także z negatywnymi skutkami zdrowotnymi, m.in. ze zwiększonym ryzykiem astmy i otyłości. Naukowcy sugerują, że prawdopodobnie jest to powiązane właśnie z brakiem możliwości zetknięcia się z mikrobiomem pochwy matki. Badania dowodzą, że mikrobiom dzieci urodzonych naturalnie i przez cesarskie cięcie różni się od siebie. Naukowcy postanowili sprawdzić, czy zetknięcie się z wydzieliną z pochwy matki ma wpływ na florę bakteryjną dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie.
W badaniu uczestniczyło siedem kobiet w ciąży, które miały urodzić naturalnie, oraz jedenaście kobiet zakwalifikowanych do planowego cięcia cesarskiego. Cztery z nich zgodziło się na umieszczenie w pochwie sterylnej gazy na godzinę przed operacją. W ciągu dwóch minut od wyjęcia dziecka z brzucha, przetarto tą gazą usta, twarz i ciało dziecka.
W ciągu 30 dni po porodzie naukowcy pobrali ponad 1500 próbek z różnych części ciała wszystkich uczestniczących w badaniu matek i dzieci. Okazało się, że dzieci, które zostały tuż po narodzinach przetarte gazą nasączoną wydzieliną pochwową matki, miały mikrobiom zbliżony do dzieci urodzonych naturalnie.
Naukowcy przyznają, że choć próba badawcza była mała, to wyniki pokazują, że częściowe przywrócenie mikroorganizmów jest wykonalne dla dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie.
Maria Dominguez-Bello, profesor NYU Langone Medical Center w Nowym Jorku, autorka analizy podkreśla, że potrzebne są jednak dalsze, długoterminowe badania. Jej zespół postara się określić zależności zachodzące między drobnoustrojami oraz stanem zdrowia dzieci.
Dziecko, przechodząc przez kanał rodny, ma kontakt z florą bakteryjną matczynej pochwy i odbytu. To sprawia, że jego organizm, a zwłaszcza układ trawienny, zostaje zasiedlony przez bakterie, których nosicielem jest matka. Bakterie przyjazne mamie są też przyjazne dziecku. Noworodek podczas porodu przez cesarskie cięcie styka się z jałowym środowiskiem, a pierwsze bakterie, które o niego walczą, to bakterie szpitalne. To, jak konstruuje się flora bakteryjna jelit dziecka, jest istotne. Odgrywa ona ważną rolę w dojrzewaniu systemu odpornościowego, chroni przed patogenicznymi bakteriami, jest konieczna do wytwarzania witamin i rozkładania toksyn.
Cesarskie cięcie jest operacją ratującą życie, liczne badania dowodzą jednak, że wiąże się ono także z negatywnymi skutkami zdrowotnymi, m.in. ze zwiększonym ryzykiem astmy i otyłości. Naukowcy sugerują, że prawdopodobnie jest to powiązane właśnie z brakiem możliwości zetknięcia się z mikrobiomem pochwy matki. Badania dowodzą, że mikrobiom dzieci urodzonych naturalnie i przez cesarskie cięcie różni się od siebie. Naukowcy postanowili sprawdzić, czy zetknięcie się z wydzieliną z pochwy matki ma wpływ na florę bakteryjną dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie.
W badaniu uczestniczyło siedem kobiet w ciąży, które miały urodzić naturalnie, oraz jedenaście kobiet zakwalifikowanych do planowego cięcia cesarskiego. Cztery z nich zgodziło się na umieszczenie w pochwie sterylnej gazy na godzinę przed operacją. W ciągu dwóch minut od wyjęcia dziecka z brzucha, przetarto tą gazą usta, twarz i ciało dziecka.
W ciągu 30 dni po porodzie naukowcy pobrali ponad 1500 próbek z różnych części ciała wszystkich uczestniczących w badaniu matek i dzieci. Okazało się, że dzieci, które zostały tuż po narodzinach przetarte gazą nasączoną wydzieliną pochwową matki, miały mikrobiom zbliżony do dzieci urodzonych naturalnie.
Naukowcy przyznają, że choć próba badawcza była mała, to wyniki pokazują, że częściowe przywrócenie mikroorganizmów jest wykonalne dla dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie.
Maria Dominguez-Bello, profesor NYU Langone Medical Center w Nowym Jorku, autorka analizy podkreśla, że potrzebne są jednak dalsze, długoterminowe badania. Jej zespół postara się określić zależności zachodzące między drobnoustrojami oraz stanem zdrowia dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz