Niedrapki (rękawiczki dla noworodka) – przydatne czy zbędne?
Niedrapki to małe rękawiczki dla noworodka, zakładane mu tuż po narodzinach. Mają chronić twarz dziecka przed podrapaniem paznokciami. Jednak, czy chroniąc, przy okazji czegoś dziecku nie odbierają?
Niedrapki często pojawiają się w wyprawce dla noworodka. Nawet jeśli o nich zapomnimy, maluszkowi zamiast rękawiczek zakłada się na rączki małe skarpetki, które mają chronić przed podrapaniem buzi paznokciami. Czy to konieczne? Zapytaliśmy o to naszego eksperta – Ewę Janiuk, położną:
– W brzuchu mamy dziecko trzyma rączki bardzo blisko twarzy i niejednokrotnie uspokaja się poprzez ssanie paluszków, kciuka, piąstki. Umiejętność samouspakajania się jest bardzo ważna – mówi położna. – Ponadto noworodek, rodząc się, nie ma orientacji w przestrzeni i dopiero uczy się tzw. czucia głębokiego, propriocepcji. Dziecko uczy się poznawania swojego ciała, tego, gdzie ono się kończy, a gdzie zaczyna świat. Zakładając rękawiczki, a tym samym utrudniając dziecku dotykanie swojej buzi, pozbawiamy go możliwości przeżycia ważnego etapu rozwojowego. To tak jakby zabrać kredki przedszkolakowi, który chce rysować, albo podkładać nogę komuś, kto uczy się chodzić. Miękkie, kruche paznokcie dziecka czasami mogą porysować twarz dziecka, jednak nie powinno to stanowić problemu – tłumaczy Ewa Janiuk.
Jak dodaje położna, dzieci mają też naturalnie zimne ręce i nie ma potrzeby zakładania w domu rękawiczek, aby było im cieplej.
Dlaczego dziecko ssie piąstki?
Wraz z chwilą narodzin na dziecko zaczynają działać różne, nowe dla niego bodźce. Dotychczasowe ciepło, spokój i bezpieczeństwo znane z okresu prenatalnego zostają zakłócone. Noworodek jest bardzo wyczulony na wszelkie bodźce, które płyną z otoczenia: dźwięki, światło, temperaturę, zmianę pozycji, zapach. Już od pierwszych chwil życia jednym z najważniejszych doświadczeń jest dla niego dotyk.
Noworodek rodząc się, nie ma pojęcia o granicach swojego ciała. Jego ruchy zostają poddane sile grawitacji, są chaotyczne, nieskoordynowane. Maluch stopniowo będzie uczył się swojego ciała. Jego rączki często wędrują do buzi, co daje mu możliwości poznawcze. To właśnie dotyk pozwala mu odkrywać otoczenie. W dodatku twarz dziecka i usta to bardzo wrażliwe, silnie unerwione części ciała. Doświadczenia płynące z okolic ust przekazywane są jako informacje do mózgu i spełniają funkcję rozwojową – pozwalają maluchowi poznawać świat.
Noworodek rodzi się także z silną potrzebą ssania. To dla niego najsilniejszy odruch i najważniejsza instynktowna potrzeba. Można to zaobserwować już w okresie płodowym. To dla niego najnaturalniejsza, najlepsza metoda na uspokojenie. Noworodek potrafi uspokoić się sam właśnie poprzez ssanie – piersi, paluszków, piąstki. To ważna umiejętność, dlatego wkładanie paluszków do buzi nie musi świadczyć o tym, że dziecko jest głodne. Ssanie to po prostu pierwszy regulator emocji, sposób na uspokojenie i poznawanie. W momencie, gdy dziecko ma założone rękawiczki, jest to po prostu utrudnione.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz