W co ubrać wcześniaka?



Mała, delikatna i całkowicie bezbronna kruszynka, jaką jest wcześniak, wymaga szczególnie troskliwej opieki. Dotyczy to nie tylko pielęgnacji czy karmienia, ale również odpowiedniego doboru ubranek. A o ubranka dla wcześniaków nie jest łatwo, powinny bowiem spełniać szereg wymagań i – przede wszystkim – muszą mieć właściwy rozmiar. W co ubrać wcześniaka?
Spokojny tryb
Choć maluch czuje się lepiej i ma mnóstwo energii na nowe wyzwania i psoty, jeszcze musi poczekać z zajęciami, które mogą być bardzo wyczerpujące fizycznie. Oczywiście nie zaleca się już leżenia w łóżku, ale zdrowiejący szkrab powinien na czas rekonwalescencji prowadzić nieco spokojniejszy tryb życia. Może się bawić, jednak warto wybierać zabawy dostosowane do powracającej energii i możliwości dziecka
Krótkie spacery
Maluch powinien przebywać na świeżym powietrzu codziennie, dzięki temu jego organizm dotleni się i nabierze siły. Jeśli pogoda jest sprzyjająca, należy wychodzić na spacery jak najdłuższe, natomiast w przypadku intensywnych opadów, silnych wiatrów czy trzaskających mrozów, lekarze polecają zostać w domu.
Pamiętajmy, aby na spacer odpowiednio ubrać dziecko, najlepiej „na cebulkę”. W zbyt grubym ubraniu maluch szybko się spoci - wystarczy wtedy lekki powiew wiatru i pierwszy krok do przeziębienia gotowy.
Powrót do przedszkola/żłobka
Po kuracji antybiotykowej jego organizm jest osłabiony, przez co bardziej podatny na infekcje. Istnieje ryzyko, że jeśli jedno czy dwoje dzieci w grupie będzie podziębionych, to Twój maluch może się od nich zarazić. Jeśli jest to sezon przeziębieniowy, warto poszukać dodatkowej opieki i pozwolić malcowi zostać jeszcze kilka dni w domu.
Sen najlepszy na wszystko
Malec po chorobie jest jeszcze osłabiony. Zdarzyć się może, że będzie potrzebował drzemki w ciągu dnia. Pozwól mu na chwilę odpoczynku, mimo że przez to może pójść trochę później spać wieczorem. Sen to cudowne lekarstwo – organizm regeneruje się, układ odpornościowy wzmacnia – a to jest to, czego każdy potrzebuje po chorobie.
Witaminki, witaminki dla chłopczyka i dziewczynki… czyli wspomagamy organizm suplementami!
Aby nasz pociecha jak najszybciej wróciła do formy, potrzebne są witaminy, które dodadzą energii, pobudzą apetyt, a przede wszystkim wzmocnią osłabiony układ odpornościowy. Dlatego po wyczerpującej chorobie podawałam synkowi specjalny preparat witaminowy. Na rynku dostępne są suplementy witaminowe w postaci smacznych żelków, syropów, a także granulatu do rozpuszczenia w wodzie i w tabletkach (ale to już dla starszych dzieci).
Pamiętaj! Przed podaniem jakichkolwiek leków należy skonsultować się z lekarzem, który dobierze odpowiednią dawkę witamin dla malucha i podpowie przez jaki czas należy taki preparat przyjmować.
Od noska po stópki
W pierwszej kolejności należy oczyścić twarz bobasa. W tym celu potrzebne będą jednorazowe waciki i przegotowana woda. Pamiętajcie, aby każde oczko malucha myć innym płatkiem. Kiedy już wcześniak będzie wygodnie usadowiony w wanience czy wiaderku, oczyszczajcie ciałko od góry do dołu, ale główkę zostawiając na sam koniec. Dlaczego? Główka najłatwiej się wychładza, więc lepiej nie moczyć jej zbyt szybko.
Co dodać do wody? Wybór płynów do kąpieli dla niemowląt jest bardzo duży. Zdecydujcie się na taki, który posiada atest (np. Instytutu Matki i Dziecka) i który przeznaczony jest dla noworodków od pierwszych dni życia (niektóre mogą być stosowane dopiero po ukończeniu 1. miesiąca). Powinien być hipoalergiczny, o neutralnym pH, najlepiej z dodatkiem natłuszczających substancji. Spróbować można np. Penaten Baby (ok. 30 zł/400 ml), Ziajka (ok. 10 zł/200 ml). Unikajcie używania zwykłych mydeł, które bardzo wysuszają skórę.
Ciepło, cieplej…
Po wyjęciu malucha z wody trzeba dokładnie osuszyć jego ciało. Nie należy jednak trzeć skóry, lecz delikatnie dociskać miękki ręcznik, w przeciwnym razie możemy ją podrażnić i uszkodzić. Na koniec całego rytuału zastosujmy oliwkę, która zatrzyma wilgoć w skórze. Jej użycie jest szczególnie ważne wtedy, gdy kąpiemy naszą pociechę codziennie. Przykładowe kosmetyki: oliwka Skarb Matki (ok. 15 zł/200 ml), Penaten Baby (ok. 15 zł/200 ml).
Wcześniak bardzo łatwo marznie, dlatego po zakończeniu kąpieli należy malucha jak najszybciej ubrać. Pod ręką powinny się więc znajdować ubranka i pieluszka. Można również założyć bawełnianą czapeczkę i rękawiczki.
Magia planowania
Chęć bycia samodzielnym pojawiała się często w sytuacji kiedy naprawdę gdzieś się spieszyłam. Na przykład musiałam z Frankiem wyjść z domu i chciałam go szybko ubrać. Właśnie wtedy chciał zrobić to sam. Jeśli chciałam go przekonać, że ja to zrobię krzyczał i rzucał ubraniami. Wzbudzało to moją złość, ale wypracowałam pewien sposób, który mi pomógł. Znając jego potrzebę samodzielności, podczas planowania dnia, do każdej czynności dodawałam 15 minut, tak aby nigdzie się nie spieszyć i nie denerwować spóźnieniem. Pomyślałam, że jeśli we wszystkim będę próbować wyręczać synka, nigdy nie stanie się samodzielny.
Napady złości wyeliminowałam również przy oglądaniu telewizji. Oczywiście pozwalam oglądać mojemu dziecku tylko bajkę na dobranoc, ale i to sprawiło duży kłopot. Tuż po bajce, kiedy chciałam przestawić lub wyłączyć telewizor, mój syn zaczynał płakać. Próbował krzykiem wymusić dłuższe oglądanie telewizji. Zauważyłam, że jeżeli przed bajką powiedziałam: „dziś obejrzymy jedną bajkę i pójdziemy spać”, to dużo łatwiej było mi ułożyć syna do snu. Oczywiście dany komunikat nie zadziałał za pierwszym razem, ale dzięki powtarzalności syn zauważył, że jego płacz nic nie zmienia w moim zachowaniu.
Zaplanowałam wcześniej, w co ubiorę mojego synka (biała bluzeczka, czerwony sweterek, granatowe spodenki). Nie sądziłam, że mały się zbuntuje, zawsze chętnie nosił ten sweter. Rzucanie ubraniami, tupanie po nich, bicie mnie po nogach i krzyki zdecydowanie opóźniły wyjście. Kiedy maluch się uspokoił, mąż postanowił z nim spokojnie porozmawiać. Przytulił go i patrząc w mu oczy powiedział: „Nie wolno bić mamy, ponieważ ją to boli. Nie można rzucać ubraniami, bo się zniszczą. Mamie jest teraz przykro, że ją uderzyłeś i rzucałeś ubrankami. Chciałbym, żebyś ją przeprosił.” Po przeprosinach podszedł z nim do szafy i powiedział: „A teraz mi powiedz, który sweterek wolisz ubrać: niebieski czy czerwony?” Synek wybrał niebieski. Mąż dał synkowi wybór, a to sprawiło, że nie złościł się, poczuł się ważny. Wybór ograniczyliśmy tylko do dwóch sweterków ponieważ zbyt duża ilość rzeczy do wyboru również może zrodzić frustrację. Przed następnym wyjściem, by uniknąć ataku złości, od razu przygotowałam synkowi rzeczy do wyboru. Wyszliśmy o czasie, uśmiechnięci i zadowoleni. Znaleźliśmy w tej sytuacji swój sposób na uniknięcie ataku złości.
Podsumowując
Kiedy moje dziecko przechodziło etap buntu, przeżyliśmy prawdziwy sprawdzian z bycia konsekwentnymi rodzicami. Nie sądziliśmy z mężem, że będzie to takie trudne. Dokładnie wiedziałam, jak powinnam zachować się w sytuacji ataku histerii mojego dziecka i jaki mam cel, jednak nie było mi łatwo powstrzymać się od tego, by mu nie ulec. Dlatego ustaliliśmy razem zbiór zasad (haseł) i powiesiliśmy je w widocznym dla nas miejscu (w kuchni na tablicy korkowej). Zapisując zasady, jeszcze raz wszystkie omówiliśmy, by upewnić się, że oboje tak samo je rozumiemy, tym samym utrwaliliśmy wiedzę uzyskaną na spotkaniu z psychologiem. W trudnych chwilach patrzyłam na kartkę i od razu nabierałam sił. Drugą identyczną kartkę miałam przy sobie, gdy wychodziłam z maluszkiem na przykład na plac zabaw czy do sklepu. Potrzebowałam się na niej skupić, kiedy słyszałam szepty lub głośne komentarze obcych ludzi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Świat i edukacja dziecka , Blogger